Kulinaria, Gotowanie, Produkty, Wyposażenie
Święta za pasem. Zanim zasiądziemy z najbliższymi przy świątecznym stole trzeba przygotować to, co będziemy wspólnie spożywać. Co zrobić, by barszcz nie stracił koloru? Jak zyskać pewność, że pierogi będą udane? O czym trzeba pamiętać kupując karpia? W jaki sposób gotować łazanki? Co zrobić, by sałatka warzywna była nie tylko smaczna, ale i zdrowa? Na te i inne pytania odpowiada mistrz kuchni Mirek Drewniak oraz producenci żywności nagrodzeni znakiem „Doceń polskie”. Sprawdź, jak zapewnić sobie kulinarny sukces!
Tradycyjna lub nieco ekstrawagancka, „składkowa”, a może przygotowywana w całości przez jedną osobę - niezależnie od tego jak wygląda, Wieczerza Wigilijna, wszyscy chcemy, aby tworzące ją potrawy były wyjątkowe. Doświadczony mistrz kuchni i producenci żywności - laureaci programu „Doceń polskie” dzielą się wiedzą i doświadczeniem. Dzięki tym radom unikniesz kulinarnej wpadki!
- Wieczerza wigilijna to znacznie więcej niż po prostu wspólny posiłek z najbliższymi. Tego szczególnego dnia każdy chce podać wyjątkowe dania. Wszystkie prace w kuchni trzeba odpowiednio rozplanować, a do samego gotowania podchodzić z sercem, wtedy mamy większe szanse na sukces - mówi Mirek Drewniak, mistrz kuchni, współzałożyciel i członek Fundacji Klubu Szefów Kuchni. Mirek Drewniak jest jednocześnie przewodniczącym Loży Ekspertów Ogólnopolskiego Programu Promocyjnego „Doceń polskie”, którego celem jest propagowanie rodzimych artykułów żywnościowych wysokiej jakości. To właśnie zasiadający w Loży specjaliści z branży spożywczej decydują o przyznaniu certyfikatów „Doceń polskie”.
O czym jeszcze warto pamiętać? - Bardzo aromatyczne produkty, takie jak suszone grzyby powinny być gotowane osobno, a następnie dodawane do barszczu lub kapusty. Inaczej mogą one zdominować smak potrawy - podpowiada mistrz kuchni.
Mirek Drewniak radzi także jak należy postępować z niekoronowanym królem wigilijnej wieczerzy. - Podstawą każdego dania są składniki najwyższej jakości. Starajmy się wybrać dobrego karpia, ze sprawdzonego źródła. Biorąc pod uwagę, że ta ryba ma specjalne miejsce na wigilijnym stole, naprawdę nie należy kupować jej w przypadkowych miejscach - przypomina M. Drewniak. Wydawać by się mogło, że to oczywiste wskazówki, ale w ferworze przedświątecznych sprawunków łatwo dajemy się ponieść promocjom i specjalnym okazjom.
- Karpia zawsze trzeba zamarynować; przez minimum 3 dni dzwonka powinny „przegryźć się” z plasterkami cebuli, zielem angielskim, solą kamienną i liściem laurowym - radzi mistrz kuchni.
A co z pierogami? - Doświadczeni kucharze przygotowując ciasto na pierogi nie trzymają się ściśle proporcji składników. Osoby z mniejszą wprawą, które chcą mieć pewność, że pierogi będą idealne, także nie powinny bać się eksperymentowania z ciastem. Przygotowania pierogów nie zostawiamy na ostatnią chwilę; parę dni przed Wigilią można zrobić kilka sztuk, po czym je ugotować i sprawdzić, czy dobrze smakują i czy się nie rozpadają (jeśli tak - pomocne będzie dodanie białka z jajka do ciasta i wyrobienie go ponownie). Jeśli pierogi spełniają oczekiwania - można zrobić ich więcej, po czym je zamrozić - mówi Mirek Drewniak.
Sprawdzone porady producentów żywności, laureatów programu „Doceń polskie”
Apetyczny i intensywny kolor barszczu, to rzecz jasna zasługa buraków. Jak nie stracić tej kuszącej barwy? Katarzyna Zwierzchowska reprezentująca Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Vitapol sp.j., przypomina, że barszczu nie wolno zagotować, a jedynie podgrzać. W przeciwnym razie straci swój intensywny kolor.
- Barszcz wigilijny to potrawa, na którą czeka się cały rok. Kiedy jego aromat zaczyna roznosić się wokół, to znak, że czas zasiąść do wigilijnego stołu Najlepiej przyrządzić go na warzywnym lub mięsnym wywarze. Do ugotowanego wywaru (ok. 2 litrów) dodajemy 1 słoiczek koncentratu barszczu czerwonego - mówi K. Zwierzchowska.
- Gotując wigilijny barszcz czerwony pamiętajmy, by dodać do niego ocet jabłkowy. Należy go dolać, gdy tylko zupa zacznie wrzeć. Wystarczy kilka łyżek, by podkreślić słodko-kwaśny smak potrawy i zachować jej intensywny, czerwony kolor - radzi natomiast Małgorzata Kuźniewska, menadżer produktu OCTIM Wytwórni Octu i Musztardy Sp. z o.o.
- Przygotowanie grzybów do pierogów najlepiej zacząć dzień wcześniej. Suszone grzyby należy opłukać, zalać zimną wodą i odstawić na całą noc. Następnego dnia grzyby należy odsączyć i ugotować do miękkości. Aromatyczna woda z moczenia grzybów nadaje się idealnie do przygotowania zupy grzybowej. W tym celu należy ostrożnie zlać wodę, tak aby na dnie pozostał osad z moczenia grzybów. Zupa przygotowana na bazie wody pozostałej z moczenia grzybów, będzie bogato nasycona aromatem grzybowym, intensywna w smaku i klarowna - radzi z kolei Bogumił Klimiuk reprezentujący firmę CONSTANS GROUP Sp. z o.o., właściciela marki MATECZNIK - Tradycja z Natury -.
Zarówno na co dzień, jak i od święta - najlepiej sięgać po tę kiszoną (nie kwaszoną). A jeśli przyrządzamy ją z grzybami, warto dodać je dopiero pod koniec smażenia. Ta prosta metoda zapobiegnie ściemnieniu kapusty.
Katarzyna Surowiec, producent wyrobów marki Ogródek Dziadunia, radzi aby świąteczny bigos przygotowywać z dwóch rodzajów kapust - kiszonej i świeżej. - Moja mama zawsze przygotowywała bigos w ten sposób. Pozwoliło to na zachowanie balansu między prawdziwym kiszonym smakiem, a łagodnym aromatem świeżej kapusty. Do tego suszone grzyby, ale tylko i wyłącznie te najlepsze - podgrzybki, borowiki, koźlarze. Taki zapach świątecznego, tradycyjnego bigosu jest nie do opowiedzenia - wspomina K. Surowiec.
Pospolite „kartofle” to substytut tradycyjnej zasmażki do wspomnianej wcześniej kapusty. Ziemianki sprawdzą się, gdy przesolimy zupę - surowe warzywa wchłoną pewną część soli. Natomiast gdy je także przesolimy - możemy zrobić z nich zapiekankę (wystarczy przełożyć je nieposolonymi warzywami i/lub mięsem) lub zupę-krem z warzyw.
Znakomitym dodatkiem do farszu grzybowego do pierogów jest... mozzarella. - Zachęcamy do korzystania z rodzimej mozzarelli! Ser wzbogaci smak tradycyjnych świątecznych pierogów, ale świetnie sprawdzi się także jako składnik gotowanych lub pieczonych pierogów z mozzarellą i suszonymi pomidorami - zapewnia Małgorzata Iwanowska z Działu Handlowego Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Skierniewicach.
Pamiętajmy, że pierogi (a także uszka) należy najpierw rozłożyć na desce i całość zamrozić, w innym przypadku wyroby skleją się ze sobą. Zamrożone pierogi wystarczy wrzucić do wrzątku i gotować aż wypłyną.
- Warto pamiętać, że zanim dodamy bakalie do ciasta warto włożyć je na ok. 5 minut do gorącej wody. Dzięki temu wyeliminujemy z nich gorycz kryjącą się pod łupinkami - mówi Leszek Kuszczak, szef marketingu firmy „MAJONEZY” SPP-H. - Podobnie postępujemy z rodzynkami, żeby nie były twarde. Do nich możemy dodać również sok pomarańczowy lub alkohol, żeby jeszcze bardziej wydobyć aromat. Koniecznie musimy pamiętać także, żeby polewę nakładać na ciasto dopiero po jego wystygnięciu, inaczej ona wsiąknie. Żeby polewa nie pękała, warto dodać do niej odrobinę masła. Piernik długo zachowa świeżość, gdy owiniemy go w lnianą ściereczkę lub papier do pieczenia - dodaje L. Kuszczak.
- Mak do strucli i słodkich dań będzie smaczniejszy, jeśli po wypłukaniu go zimną wodą i dokładnym osączeniu (co najmniej przez godzinę), przełoży się go do aluminiowego garnka i zaleje ciepłym słodkim mlekiem, biorąc dwie szklanki mleka na szklankę maku. Po 15 minutach mak należy gotować na małym ogniu około 25 minut. Opłukany mak można też zalać wrzącą wodą i gotować na niewielkim ogniu, aż ziarenka maku bez trudu dadzą się rozetrzeć w palcach - podpowiada Jacek Cieśliński z Cukierni i Piekarni Piekuś.
Co zrobić, by skrócić czas gotowania maku? - Należy go wcześniej moczyć kilka godzin w ciepłej wodzie - mówi J. Cieśliński. Dobrze osączony mak miele się trzy razy - dokładne odsączenie maku jest bardzo ważne, ponieważ ciasta i torty z rzadką masą makową nie udadzą się. Zbyt wilgotną masę makową można zagęścić kaszą manną lub tartą bułką.
- Nie wyobrażam sobie świąt bez zapachu kompotu z suszonych owoców, takich jak na przykład jabłka, śliwki i gruszki, z dodatkiem miodu i goździków. Tak pachnie świąteczny dom mojego dzieciństwa, gdzie wszyscy bardzo go lubią. Wszystko zalewamy wodą, a po napęcznieniu owoców, wlewamy do garnka i gotujemy przez około 20 minut. Garnek z kompotem zdejmujemy z ognia i odstawiamy do wystygnięcia. Podajemy schłodzony po obfitym posiłku dla dobrego trawienia - przypomina Małgorzata Prządak z firmy SOK POL.
- Podczas gotowania łazanek połóż drewnianą łyżkę w poprzek garnka. Łyżka przebije powstające pęcherzyki, zapobiegając wykipieniu - podkreśla Konrad Panek z firmy PPHU „ROLPOT” spółka jawna Królewski i Panek.
Marzena Rudnik, Technolog z firmy Przetwórstwo Rybne ŁOSOŚ Sp. z o.o., radzi natomiast jak przyrządzać ryby. - Najlepiej je solić bezpośrednio przed pieczeniem, zapobiegniemy w ten sposób ich wyschnięciu i stwardnieniu. Jednocześnie nie należy bać się stosowania „skorupki solnej” do pieczenia ryb; zatrzymuje ona wszystkie aromaty składników, którymi przyprawiliśmy rybę, a sama ryba nie będzie przesolona - zapewnia M. Rudnik.
O czym warto jeszcze pamiętać? - Ryby warto piec w folii aluminiowej. Ważne jest, aby błyszcząca strona folii była skierowana do wewnątrz, pozwala to na swobodne przepuszczanie ciepła do środka ryby. Tak upieczona ryba jest soczysta i mniej kaloryczna od ryby smażonej w tłuszczu - dopowiada Marzena Rudnik. Łuski z wigilijnego karpia przynoszą szczęście, warto je zachować i nosić w portfelu, zgodnie z tradycją, ma to zagwarantować dostatek na cały rok.
Łukasz Kotaniec, Członek Zarządu firmy Kotaniec spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa (dawniej GPH Folwark) - producenta sosów Folwark, dodaje zaś, że rybę warto marynować minimum 12 godzin w sosie. - Wszystkie niezbędne przyprawy znajdują się w sosie, którym ryba fantastycznie przejdzie - mówi.
Na żadnym świątecznym stole nie może zabraknąć sałatki warzywnej. Sposoby jej przyrządzania bywają różne. Do podstawowych składników jak ziemniaki, ogórki, marchewka, niektórzy dodają jeszcze pora, kukurydzę, czerwoną fasolę, jabłko czy pietruszkę. Wszystko zależy od upodobań, jednak, aby danie wyszło idealnie należy pamiętać o ważnej zasadzie. - Warzywa koniecznie trzeba gotować w łupinkach, żeby nie straciły swojego aromatu i wartości odżywczych - mówi Leszek Kuszczak, szef marketingu firmy „MAJONEZY” SPP-H. - Najlepiej żeby warzywa były w całości, dzięki temu zachowamy wszystkie mikroelementy. W ostateczności można je pokroić na większe części, ale w kostkę dopiero po wyjęciu z wody. Zawsze warto też pamiętać, aby dodać do sałatki odrobinę musztardy. To zagwarantuje, że nie będzie mdła - dodaje.
Więcej informacji na temat polskich produktów spożywczych wysokiej jakości można znaleźć na stronie programu „Doceń polskie”, pod adresem www.docenpolskie.pl
Zestawienie wszystkich nagrodzonych przez Lożę Ekspertów produktów jest natomiast dostępne na blogu programu - blog.docenpolskie.pl (zakładka „Produkty z DP”).