Pieczywo, Pieczenie - Informacje i Wiadomości

Chleb jest najbardziej powszechnym produktem spożywczym. Choć jego formy są różne, to występuje w każdej kulturze i niemal na każdej szerokości geograficznej. To właśnie jego powszechność sprawia, że nie zastanawiamy się nad jego historią i rolą, jaką odegrał w rozwoju cywilizacyjnym. A jest to historia ciekawa i warta uwagi.

 

Jak to się zaczęło?

Pierwsze wzmianki o chlebie sięgają 14 000 lat wstecz. To czasy późnego paleolitu, a żeby nie zanudzać informacjami historycznymi, wystarczy powiedzieć, że właśnie wtedy udomowiono pierwszego psa, a także zaczęto stosować uprawy rolnicze. I to właśnie rozwój rolnictwa okazał się okresem przełomowym w historii wypieków. Wcześniej ludzie żywili się głównie tym, co zdobyli podczas wędrówek po lasach. Podstawę menu stanowiły jagody i mięso upolowanych zwierząt. Przejście z okresu zbieractwa do rolnictwa skutkowało nie tylko zmianą trybu życia z wędrownego na osiadły, ale przede wszystkim przyczyniło się do rozbudowania ówczesnych jadłospisów.

Chleb z tamtych czasów w niewielkim stopniu przypominał produkty znane nam ze sklepowych półek. Grubo mielone ziarna zbóż służyły za surowiec do wyrobu czegoś, co możemy uznać za daleką kuzynkę współczesnej mąki. Również proces wypieku znacząco odbiegał od współczesnych standardów. Pieczywo wypiekano, korzystając z gorącego popiołu ognisk. W efekcie powstawało coś w rodzaju podpłomyków, tyle że mocno zanieczyszczonych pozostałościami niedopalonego drewna. Pomijając jednak aspekt smakowy i estetyczny, dostarczały one cennych składników odżywczych, dzięki czemu zdobyły ogromną popularność na terenach Europy i Bliskiego Wschodu.

Chleb nasz współczesny

Dużą zmianę, na miarę niemal rewolucji, przyniosło wynalezienie pieca. Te pierwsze miały postać glinianych kominów i konstrukcją przypominały spotykane do dziś arabskie tażiny, czyli naczynia służące do przygotowania dań nad rozżarzonym drewnem. Wypiek w zamkniętej komorze pozwalał na zachowanie części wilgotności i uzyskanie produktów już nie tak suchych, choć nadal trudno było je nazwać pulchnymi. Ta cecha wypieków pojawiła się dopiero wraz z zastosowaniem fermentacji. Legenda głosi, że stało się to za sprawą zapominalskiej gosposi, która zarobiła ciasto, a następnie o nim zapomniała. Przerażona konsekwencjami zaniedbania, postanowiła jednak upiec sfermentowaną masę i ku własnemu zaskoczeniu uzyskała pieczywo dużo pulchniejsze i smaczniejsze od tego, które było znane do tej pory.

Niezależnie jednak od technologii wypieku i stosowanych składników kluczową kwestią było i jest właściwe wyrobienie ciasta. Jeszcze niedawno był to proces żmudny i męczący. Produkty mieszano ręcznie w drewnianych dzieżach, jednak z czasem zaczęto podejmować próby mechanizacji tego procesu. To jak bardzo rozwinęła się technologia, możemy ocenić, przeglądając oferty firm sprzedających maszyny do wypieku. Doskonałym przykładem jest tutaj producent maszyn piekarniczych Ibis. Już krótka wizyta wystarczy, aby docenić olbrzymi skok techniczny, który dokonał się niemal na naszych oczach. Wałkownice do ciast, rogalikarki czy miesiarki do ciast nie tylko ułatwiają pracę, ale też stoją na straży jakości i dokładnej powtarzalności receptur. Dzięki temu nie ma już miejsca na błąd czy przypadek.